Zmagania z wod-kan ciąg dalszy
Data dodania: 2016-03-14
Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami udalismy się dziś do zakładu komunalnego w którym Pani czego-wy-tutaj-chcecie urzędniczka z góry poinformowała Nas że "ona nic nie wie", dawać wniosek i będzie dzwonić w przyszłym tygodniu. Kase oczywiście zagarnęła. Odwiedziliśmy też naszego architekta, który stwierdził że skoro Nam się spieszy to pójdziemy na zgłoszenie budowy domu. Pomysł dobry, pytanie tylko czy ktoś z Was miał już z "tym" do czynienia? A najistotniejsza kwestia, czy nie ma problemu z uzyskaniem kredytu? Bo rozpocząc budowę chcielibyśmy właśnie z kredytu a wykończyć za swoje.